W ciągu ostatnich dziesięciu lat zaszło w polskiej kulturze coś niezwykłego, czego konsekwencje być może nie są zupełnie jasne. Dokonał się przełom. To, co w kwestii homoseksualności do tej pory było trudne do wypowiedzenia, stało się przedmiotem debat, niekiedy sensownych, często pełnych przemocy. Samo straszne słowo „homoseksualizm” ze słowa tabu zamieniło się w gadżet telewizyjnych programów śniadaniowych.
Różowy język to przykład literackiej krytyki zaangażowanej, bo pisząc o homoseksualności i homofobii nie da się w dzisiejszej Polsce pozostać neutralnym. Warkocki przedstawia, jak przełom w myśleniu o homoseksualności dokonał się w najczulszym z osiągalnych barometrów – literaturze.
Autor analizuje jednak nie tylko utwory literackie, film i teatr,również język debaty publicznej. Wskazuje, iż autorytety broniące dzieci przed gejami realnie szkodzą dzieciom i młodzieży w szkołach i jako takie posiadają symboliczną krew na rękach.
Książka łączy atrybuty, które zjednoczyć skomplikowano: jest gorąca i skrupulatna, zaangażowana i spokojna (nawet, gdy padają solidne słowa), pisana poprzez całą dekadę (z rezultatem in statu nascendi), koherentna w sensie zamysłu-spoiwa. To książka lokalna i przez to wiarygodna. I jeszcze o jednej cesze nie mogę nie wspomnieć. O ironii. O umiejętności zastosowania języka homofobii przeciw niej samej i jej świadomym użytkownikom.
Prof. UAM dr hab. Katarzyna Kuczyńska-Koschany
Z jednej strony Różowy język jest refleksją na temat dyskursywnego i politycznego statusu mniejszości seksualnych, z drugiej zaś stanowi meta-komentarz do wykorzystywanych w tej materii - w szeroko pojętej polskiej sferze kulturowej - narzędzi teoretycznych. [...] Płynny i wartki nurt tekstów emanuje eseistycznym jouissance, której czytelnik ochoczo się oddaje.
Prof. Joanna Niżyńska, Harvard University