Marlow „(…) był marynarzem, ale był też wędrowcem, gdy tymczasem większość marynarzy prowadzi, jeśli można się tak wyrazić, życie osiadłe. Ich usposobienie należy do kategorii domatorskich, a dom za każdym razem jest z nimi — okręt; tak samo jak ich kraj — morze.
Charlie Marlow – marynarz i wędrowiec – opowiada przyjaciołom o wydarzeniach, których stał się świadkiem podczas swego pobytu w Belgijskim Kongo.
Podobnie jak sam J. Conrad dowodził rzecznym parowcem, a jego wspomnienia z wyprawy do serca Afryki pełne są okrutnych epizodów wynikających z zadziornej i barbarzyńskiej kolonizacji tych ziem. Zadaniem Marlowa było wówczas wynajdzienie Kurtza – znanego, a równocześnie zagadkowego i kontrowersyjnego agenta spółki handlującej kością słoniową. Kim w rzeczywistości był agent Kurtz?
J. Conrad widział na własne oczy szerzący się na wielką skalę rasizm i nędzę czarnych niewolników, a wszystko pod pozorem górnolotnych haseł głoszonych poprzez okrutnych białych przybyszów. Refleksje dotyczące psychiki i natury ludzkiej, które zrodziły się w autorze w trakcie wyprawy, skłoniły go do napisania tej książki. Podróż w głąb afrykańskiej dżungli stała się równocześnie dla niego, jak i dla Marlowa, podróżą do prawdziwego jądra ciemności – ludzkiej duszy.
Do czego zdolny jest żądny bogactw – na pozór cywilizowany – człowiek?
Powieść została zekranizowana w 1993 roku.
W 1998 wydawnictwo Modern Library umieściło powieść na liście 100 najlepszych powieści anglojęzycznych XX wieku, w 2009 Newsweek wymienił ją jako jedną ze 100 najlepszych książek literatury światowej, a Albert J. Guerard umieścił powieść wśród „kilku najwybitniejszych opowiadań napisanych w języku angielskim”.
Jednoczyła nas — jak już gdzieś powiedziałem — więź morza. Nie tylko iż nie pozwalała, abyśmy o sobie zapomnieli w czasie długich okresów rozstania, lecz uczyła nas wzajemnej pobłażliwości dla naszych opowiadań, a choćby poglądów.