„Blog niecodzienny" to esencja najbardziej adekwatnych i zabawnych wpisów z lubianego bloga prowadzonego przez autorkę od 2006 roku. Maria Czubaszek i jej niezawodne poczucie humoru w najczystszej formie.
Choć mówi, iż nie lubi pisać do druku, to w druku czyta się ją perfekcyjnie. Każdym słowem maluje typowe postacie: córkę sąsiadki, tajemniczą czytelniczkę czy bohaterkę swojej powieści, Alicję.
Ich opinie stają się punktem wyjścia do atrakcyjnych konstatacji, które - celniej niż wszelkie diagnozy społeczne - punktują absurdy codzienności. Innego typu pożywką dla bezbłędnych puent jest obserwowane poprzez autorkę medialne życie polityków i osób publicznych.
'zawsze powtarzam, iż człowiek nie po to żyje, żeby jeść, lecz po to je, żeby się odchudzać. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej hipotezy jest jedna z moich znajomych. Od kiedy pamiętam, odchudza się.
przede wszystkim, jak podejrzewam, pomiędzy posiłkami. Mimo to, a może właśnie dlatego (bo podobno najgorsze jest tzw. Pojadanie) co jakiś czas oznajmia z dumą, że schudła. Kiedy mówię, by się nie przejmowała, bo nie widać, nabzdyczona gwarantuje, iż codziennie się waży.
Na uwagę, iż nie chudnie się od ważenia, tylko od niejedzenia, przegląda się uważnie w lustrze i choć wciąga brzuch do granic bólu, markotnieje. Wtedy robi mi się głupio i mówię, iż żartowałam. Przecież widać, że schudła.
Łyka to zawsze. Bo łatwo jest uwierzyć w to, w co chce się wierzyć. Wiem to po sobie.' Maria Czubaszek